poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Mentor Week- day 1

Dzisiaj rozpoczyna nam się Mentor Week, zaczynamy integrację na swoich wydziałach. Została mi dzisiaj wyrobiona legitymacja studencka (ID card). Tylko czemu takie ciemne zdjęcie? 
To niesamowite, bo od razu nam robili zdjęcie z kamerki, i ciach drukowali. Dla ponad tysiąca studentów. U nas w Polsce by to trwało z milion godzin, a tu max 6h.

Dość dziwne dla mnie jest to, że Norwedzy wszystkie karty, chociażby jak i bilet plastikowy wkładają w takie śmieszne pokrowce.

Każdy fakultet ma swoją opaskę upoważniającą do wejścia do konkretnych klubów za free (podczas Mentor Week). A to książeczka ze wszystkimi baaaaardzo ważnymi informacjami na ten tydzień ;)
 
Wszystkie imprezy wspólne dla international students odbywają się w tzw. Student Center. Przychodząc tam w normalny dzień, w celu załatwienia jakiejkolwiek sprawy, każdy ma obowiązek pobrać numerek. Dokładnie taki sam jak na poczcie. A oto i Student Center.


Włożę kilka dość zabawnych zdjęć, a może i niezabawnych z ostatnich dni.

To akurat z dzisiejszego wykładu, jacy są Norwegowie:



Wiedzieliście, że to Norwegowie wynaleźli tą "krojarkę" do sera? Btw. próbowałam dzisiaj ich tzw. Brown cheese i jest przepyszny! Lekko słodki, no po prostu dla mnie bajka! Podobno można go zrobić z naleśnikami i słodkimi malinkami- pyszota pychota! Chyba nakupię tego do PL.




A to znaki jakie można spotkać na drogach:






Za chwilę zbieram się na imprezę. "Before" u Hegen (Norweżki, mentorki) w domu. Zadziwiające jak wcześnie Norwegowie zaczynają imprezy- chcieli, byśmy przyszli na 18:30!
Pokazali nam sklep monopolowy (jest ich tylko kilka w mieście) gdzie można kupić coś mocniejszego, ale wybaczcie ceny tam są tak horrendalne, ale temu poświęcę inny rozdział bloga.

Proszę bardzo jak szaleć, to szaleć! Puszeczka cydru: 34 NOK (17zł). Viva la zabawa!

Poza tym, mamy z Hanią miejscówę gdzie za trochę pracy (przyjemnej, bo uwielbiam siedzieć w kuchni), zaświadczenie o wolontariacie i inne discounty możemy dostać megaśne obiady, nie instant:. Przeżyjemy! ;) Niestety jednak trochę "umieram" po tym jedzeniu, ale proszki hop siup i wracam po kilku godzinach do żywych. Mamo, nie martw się:)
Kitchen Staff :)


A teraz mini quiz dla wszystkich. Która odpowiedź jest poprawna? Jak sądzicie? Tak dawajcie jakiś odzew, że to czytacie czasem ;)



4 komentarze:

  1. Fajne to student center.

    Od dziś dodaję jedną zdrowaśke za Norwegów(dzięki za tą krojarkę).

    Uważaj na niedźwiadki!

    Odpowiedź nr 1.

    Dybek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta krojarka w połączeniu z brązowym serem to jakieś niesamowite mistrzostwo!
      Będę uważać na misiaczki! ;)

      Usuń
  2. Do profesora mówi się hi Bjørn :)
    A jak chcesz zobaczyć więcej numerkowanych kolejek idź do apteki, albo piekarni. Mnie zawsze najabrdziej zastanawiała potrzeba numerków w piekarniach...
    Super zdjęcia Mako. Ja czytam i oglądam wszystko. Muszę wiedzieć gdzie się niedługo wybieram, nie? ;)))

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż pójdę do apteki, w piekarni jak byłam to tego nie było... Może akurat w tej.
    Dokładnie, wybieraj się koniecznie! Jeszcze tylko muszę bardziej poznać trochę jak tu się żyje i będzie tylko lepiej! ;)

    OdpowiedzUsuń