piątek, 10 sierpnia 2012

Pimp my room!

Szarości, burości, ponurości mówimy zdecydowane NIE! Rozwiązaniem na te wszystkie problemy jest IKEA. Dlatego też drugiego dnia po przyjeździe razem z Hanią i Ajlin wybrałyśmy się IKEOBUSEM (for free!) na dopieszczanie naszych pokoików. Rzecz jasna, nie chcąc wydawać milionów pomocne były przeceny i głównie na nich opiera się mój wystrój pokoju.
Podsumowanie cenowe: (przypominam o kursie:  1zł= 2 NOK)
- czerwony chodniczek: 29NOK (początkowo miał być zielony, ale jak zobaczyłam przy kasie cenę 79NOK to podziękowałam)
- kosz na śmieci: 15NOK
- zielone poduszki, 2szt.: łącznie 18NOK
- czerwony kocyk: 29NOK
- mały czerwony wazonik: 1NOK
-świecznik: 1NOK
-5 świeczek: chyba 5NOK


Przedstawiam Wam mojego pokojowego kochanka, a mianowicie LEONA! Leoś jest mi przyjacielem, kolegą, kochankiem, mężem i wszystkim co sobie mogę wymarzyć zarazem. Psem, rybkami i chomikiem również. 
- Leon: 15NOK
- zielona doniczka: 5NOK

Rzecz jasna, że niczym Leona Zawodowiec zamierzam zabrać go do Polski! 


A teraz sami zobaczcie efekty przemiany!
 
 Before:
After:





Before 2:
 After 2:





Before 3:





After 3:



Before 4: (Rozmyta Hania)
 After 4:



Oh! Zapomniałam dodać o moim nowym nabytku! Piękna, stylowa szafeczka nocna (nie do siedzenia!) wykonana z awangardowego krzesła, znalezionego na Fantfowym śmietniku.  (możecie ją zobaczyć na zdjęciu After 3.



Chciałyśmy jeszcze wyciągnąć fotel, z pomocą przyszedł nam Kanadyjczyk, jednak po dojrzeniu „lekkich” skaz podziękowałyśmy za pomoc ;) Spokojnie, jeszcze coś ciekawego z Hanią upolujemy! Jak Patryk znalazł chromowany śmietnik do pokoju, to ja jeszcze gdzieś wyniucham obrazy Picassa na ścianę  ;)




PS. A to ze specjalną dedykacją dla Agaty D. i Agaty K. (ze strefy wolnocłowej). Prawie jak nasz Benjamin Chest! 


4 komentarze:

  1. ahaha Makowska ty pomyslowy dobromirze :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo Makowska po prostu nigdzie nie zginie!
    Zapoczątkowałyśmy z Hanią modę na garbage room stuff i koleżanki również dzisiaj postanowiły zanurkować w kontenerze ;)
    My za to dzisiaj z Hanią wynalazłyśmy coś, co wszystkim przyjeżdżającym umili noce w Fantofcie ;)

    OdpowiedzUsuń